sobota, 25 lipca 2015

Szczęśliwe dzieci ;)

Miało być wczoraj jest dziś ;P

Dzieci dzielimy na czyste i.... te szczęśliwe!

Moje ewidentnie należą do tych drugich! Zawsze umorusane do granic, ale wczoraj przeszły same siebie... Dlaczego? Bo babcia Dorotka wpadła na ekstra pomysł i zrobiła pierogi z jagodami ☺



Tutaj komentarze i opisy są zbędne ☺

Od rana spacerek nad jeziorko, po drodze 3 place zabaw, radość przeplatana jękami z gorąca i zmęczeni!



Obiadek  "na mieście" Nelcia poszła spać Tymuś podczas obiadku się zregenerował więc odwiedziliśmy jeszcze Tesco



Do domku wróciliśmy "abusem" bo już się nam dreptać nie chciało...



Później mieliśmy odwiedziny Lidki-wpadła odebrać swoją nagrode! Ej! Zapomniałam o fotce :(

Noooo a potem babcia zabrała się za pierogi, a ja za odpestkowanie wiśni na dżem....






 no i zleciało... Dzieci się w wannie odmoczyły szczęśliwe zadowolone poszły spać.



A dziś? A dzisiejszy dzień wolałabym zachować dla siebie, a przynajmniej przedpołudnie...

Po południu radość, bo w końcu tatuś w domu! Ruszyliśmy na poszukiwania bagażnika samochodowego do rowerów... tak się to mówi? :P Czy po prostu relingi? Nieważne! Ważne, że było fajnie :P O!

A ja znów zahaczyłam o IKEA i tym razem kupiłam ze " Śmietnika" (sprzedaż okazjonalna) kieliszki do jajek <3 Chyba z rok na nie polowałam, a w końcu są na moją kieszeń! :) O!



Pełnia szczęścia! :)

A jak u Was mija weekend? :)


Joasia K. 










3 komentarze:

  1. Dzieciaki bombowo umorusane! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierogi z jagodami-uwielbiamy; )Ależ te Twoje pociechy fioletowe -po pas po szyję; )super

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie takie umorusane dzieciątka :)

    OdpowiedzUsuń