Hej, hej!
Pogoda dziś piękna od rana słonko, po południu ciągle coś z nieba kapało, ale nie przeszkadzało nam to w spacerku! Super!!! Tatuś zrobił sobie dzisiaj wolne, więc i mamusia mogła chwilkę odsapnąć :) Ufff akumulatorki naładowane! Jutro spotkamy się z Ciocią Asią a na przyszły tydzień mamy już umówione spotkanie z Ciocią Martą! Czyżby życie towarzyskie zaczynało odżywać? :) hi hi :)
Tymuś na spacerku dziś wskazał grupę zbliżających się dziewczyn i krzyczał "Mamooooooooo idą dziewczyny! Schowajmy się!" Hi hi :) głuptasek mały
Nelka na spacerku zasnęła... ale przecież Nelcia jest jedyna i niepowtarzalna więc po co miałaby zasnąć z główką opartą, jeśli może powisieć...
Kto zagląda na fb ten wie, że obiecałam dziś zupełnie inny przepis ;)
Schab w sosie pomidorowym z goździkami i cynamonem podany z ryżem! Mniam!!!
Co potrzeba?
około 30 dkg schabu
6-8 goździków
cynamon
mały słoiczek koncentratu pomidorowego
cebula
3-4 suszone pomidory
olej do smazenia
ok pół łyżeczki cukru
sól i pieprz
Cebulkę podsmażamy na odrobinie oleju - ja dodałam ten z suszonych pomidorów ok łyżki- max 2 ;) Kiedy cebulka się zeszkliła dodajemy schab ( rozbity i pokrojony w kosteczkę) oraz goździki i smażymy dodając trochę cynamonu - ja w sumie dodałam około pół łyżeczki jak kto lubi ;) Po kilku minutach podsmażania podlewamy mięsko wodą. Zapach niesamowity prawda? ;) Wyciągamy goździki by domownicy nie marudzili, że rozgryźli, bo tak intensywny smak nie jest przez wielu lubiany ;) Pokrojone w kosteczkę suszone pomidory dokładamy chwilkę dusimy.
Dodajemy koncentrat pomidorowy i doprawiamy solą i pieprzem oraz cukrem dla przełamania smaku . Ja dolewam troszkę wody i zaklepują sos mąką ;) Zdrowo, nie zdrowo ja lubię takie sosy... przypominają smak dzieciństwa :)
Podawać z ryżem ;) Niestety u nas wersja z makaronem się nie przyjęła.
Wydawało by się, że potrawa będzie słodka, ale nic bardziej mylnego! Dzięki koncentratowi jest kwaskowa, cukier nadaje lekkiej słodyczki, a goździki? Hmy... nie wiem ;) Spróbujcie i podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami!
Przepisik podany, to teraz muszę się z Wami podzielić czymś, co znalazłam wczoraj lecz zupełnie mi wczoraj z główki wyparowało... Mianowicie w gazetce dla dzieci znalazłam taką oto historyjkę...
Szczerze? Własnym oczom nie wierzyłam.... 3 razy przeczytałam, sprawdziłam okładkę, potem jeszcze raz przeczytałam i zgłupiałam,... Gazetka dla DZIECI " Świat Misyjny" numer ze stycznia... Katolicka gazetka dla dzieci ucząca... no własnie czego? Nie ufać nikomu? Umiesz liczyć licz na siebie? Jak to w ogóle ma się do chrześcijaństwa? Chcielibyście czytać takie bajeczki na dobranoc? Wymiękłam... musiałam się z Wami tym podzielić... Serio, nie ogarniam.. Jakieś pomysły?
Do jutra! :*
Joasia K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz