Po wielu godzinach spędzonych przy kompie udało się! Założyłam w końcu bloga ;)
( tak to jest jak blondynka siada do kompa!)
Blog będzie poświęcony przede wszystkim moim kochanym dzieciom, ale nie zabraknie w nim także pysznych przepisów...
Dziś zapowiadał się upalny dzień, mąż na nockę do pracy więc od rana wybraliśmy się z Ciocią Justyną i jej urwisami nad jezioro... taaaaaa nadeszły ciemne chmurki, zaczął wiać dość silny wiatr i od czasu do czasu padało, a temperatura spadła do prawie 20 stopni.... Taki wypad nad jeziorko
(pierwszy w tym roku) zafundowaliśmy sobie z mężem i dzieciaczkami ;)
A co!
Woda była cieplutka więc wykorzystywaliśmy dziury w chmurach i zaliczyliśmy kilka krótkich kąpieli :) Nela bardzo niezadowolona, Tymek prze szczęśliwy, a Ciocia J. wraz z chłopakami najzwyczajniej wymiękła :)
Tak Nasze Robaczki wypoczywały po kąpieli! Wtedy Neluszka była najszczęśliwsza...
O nie!
Przepraszam!
Najszczęśliwsza była jak jadła :)
Po powrocie do domku był obiadek - poszalałam - pizza na wynos ;)
Później szaleliśmy do wieczora u Cioci J!
Dzieciaki wymiotły ciotce połowę zapasów...
Ach i bym zapomniała!
Muszę się pochwalić moim najnowszym wydzierganym przytulasem :)
Panna Królica nowa miłość Nelki <3
Postaram się w niedługim czasie przedstawić Wam wszystkich włóczkowych przyjaciół moich dzieci
Pozwolę sobie tak z ciekawości zapytać... które mini zwierzątko fajniejsze - króliczek czy raczej miś?
Pomóżcie proszę, a obiecuję, że będziecie miło zaskoczeni !
Dziękuję za te kilka chwil poświęconych...Nam!
Dobranoc...
Joasia K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz