Zapowiada się dziś całkiem ładny dzień :)
Korzystając, że Nelcia jeszcze śpi (?!) muszę Wam się pochwalić naszym przydomowym ogródkiem ;)
Mama moja wpadła na pomysł, by wszystkie zioła doniczkowe wsadzić w starą taczkę i wiecie co?
Pomysł był genialny! Biedniejąca z dnia na dzień bazylia ożyła i rośnie jak oszalała!
Pomidorki koktajlowe już malutkie zielone, piękne!
Jeden z krzaczków pomidora został bestialsko oberwany tuż po zakwitnięciu przez gnoma zwanego Nelusią i zawiązał się tylko jeden pomidorek ;) he he tak to jest kiedy ma się małe dzieci ;)
Papryka czerwona - czasem ulubiona Tymusia (nie mamo, dziś jej nie lubię! )
Tyyyyle radości ;)
Skoro mamy tyle dobrodziejstw to korzystam i co rusz kombinuję w kuchni co by zrobić :)
Wczoraj piekłam kolejne mięsko na chlebek, znów zagościł u nas schabik i kawałek karkóweczki :)
Tym razem natarty zmieloną czerwoną papryką, duszony w bulionie, nadziany czosnkiem :) Na wierzch położyłam świeży tymianek, który nadał mięsku przepysznego aromatu! a karkóweczka będzie na obiadek ;) Póki co pomysłów brak ale na cos w końcu wpadnę :)
Mniam! Palce lizać!
Do zobaczenia!
Pa!
Joasia K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz