niedziela, 21 lutego 2016

Psiaki :)

Jestem! :)

Ostatnio pochłonęło mnie wszystko, jakoś tak bez reszty, jakoś tak dziwnie - bo na luzie i bez pośpiechu....

Wiecie co? Pomogło.... Jakaś taka wyciszona byłam (bo nic nie psuje humoru jak myśl, że ktoś non stop robi z Ciebie idiotę) ale jesteśmy na dobrej drodze by się od tego uwolnić.... ;)


Kto obserwuje stronkę na facebook ten widział mojego ostatniego psiaka ;) A że dzieciom tak się spodobał i bywały o niego wojny więc powstał drugi :)


Fotki niestety nie są blogerowe ale ograniczenie czasowe i sprzętowe wymaga kiepskiej jakości aparatu w telefonie...

ale co najważniejsze można na nich zobaczyć :)

Hi hi :)














:)

Pa! 
Joasia K.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz