Helloł!
Na obiadek dziś spaghetti - kolejne zamówienie szefa!
Będąc z Tymusiem w ciąży ciągle chodziłam i mówiłam "Mam za mało makaronu we krwi"
Wszystkie makarony były moje!
Uwielbiam, a w ciąży mogłam je jeść na śniadanie, obiad i kolację. No i teraz mam.
Tymek co robimy na obiad?
-Hmyyyy.... Muszę pomyśleć.... A może spaghetti?
I tak niemalże codziennie :)
Tymuś a co na kolacje?
-Mamoooooo a zrobisz mi gwiazdkowe kanapki?
I jak tu odmówić?
No to są :)
Taaa a co zrobić z resztą chlebka po gwiazdkach?
Dietetyczną kanapkę ;)
Niby kanapka, a jednak gwiazdka :)
:)
Smacznego ;)
Pa!
Joasia K.
Gwiazdkowa kanapka baaardzo pomysłowa :)
OdpowiedzUsuń:) jak większość pomysłów Tymusia :)
OdpowiedzUsuńU nas też króluje SPAGHETTI - chociaż ja za nim nie przepadam, to mąż i syn jedliby to na okrągło :))))
OdpowiedzUsuń