Dzisiejszy dzień spędziłam na szyciu... O matko, jeszcze w życiu nigdy tyle nie prułam co dziś ;)
Robi się Nelusiowy cieplutki śpiworek na zimę, robi się - bo idzie opornie- ale mam nadzieję, że jutro uda się go skończyć i pochwalę się efektami!
Za nami kolejny aktywny tydzień, rozbiegany, pracowity i w ciapki.
Czemu w ciapki? Zmieniłam dostawcę parówek i to właśnie one prawdopodobnie były powodem ciapek na ciele Neluszki... Najważniejsze, że to już za nami!
Na szybciutko przedstawiam moje ostatnie dzieło - nie licząc kominów ;)
Kot . Ocieplacz na kubek! Fajny prawda?
Tyle na dziś....
Pa!
Joasia K.
rzeczywiście uroczy :D świetny pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń